Tom zawiera dziesięć artykułów badaczy pochodzących z różnych ośrodków naukowych na temat konsekwencji Marca 1968 r. dla środowisk naukowych, dziennikarskich i literackich. Wśród artykułów są zarówno studia dotyczące instytucji, jak i poszczególnych przypadków oraz biografii. Intencją autorów było pokazanie implikacji wydarzeń Marca 68 w szerszej perspektywie, w tym nie tylko ich bezpośrednich następstw dla badanych środowisk, lecz przede wszystkim długofalowych skutków działań władz PRL. Kwestie te stanowiły dotąd przedmiot zainteresowania naukowców w stosunkowo niewielkim stopniu, zatem obecna publikacja choć częściowo wypełnia tę lukę.
UWAGI:
Materiały z konferencji naukowej "Konsekwencje Marca `68 dla kultury, nauki i mediów w Polsce Ludowej", 23-24 kwietnia 2018 r., Warszawa. Rozdziały lub [>>] artykuły tej książki skatalogowano pod własnymi tytułami. Dostępne pod tytułem pracy zbiorowej. Bibliografia, netografia przy referatach. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Życie bywa skomplikowane, gdy ma się siedem lat. Ciocia Asta tnie ulubione ciasto Matiego - napoleonkę - na sześć kawałków. Przy stole siedzi pięć osób. Chłopiec szybko liczy, bo jest bardzo dobry z matematyki, że jedna porcja zostanie. Zamawia najmniejszy kawałek, licząc na dokładkę. Jednak gdy kończy jeść, ulatuje z niego cała odwaga, by o nią poprosić. Wychodzi na chwilę, a gdy wraca, okazuje się, że ostatni kawałek ciasta zniknął.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kruszyniany znane są w Polsce z Jurty Tatarskiej do której można przyjechać każdego dnia, zjeść, posłuchać opowieści o ludziach tu żyjących, o przyrodzie - ciągle dzikiej i naturalnej, o historii, zwyczajach i kulturze kulinarnej Tatarów Polskich, a szczególnie tych, którzy mieszkają w Polsce północno-wschodniej. Duszą Jurty Tatarskiej jest Dżenneta Bogdanowicz. Dzięki niej podążamy śladem fascynującej kultury, drogą Tatarów, którą przeszli od XVII wieku do czasów dzisiejszych. Zaczynamy rozumieć to co Tatarzy wiedzą od zawsze, że można żyć w zgodzie z innymi i kultywować swoje zwyczaje.Dżenneta w książce "My Tatarzy" mówi o tym jak przez pokazywanie kultury kulinarnej zyskuje się przyjaciół i znajduje pole do niekończących się rozmów o otaczającym nas świecie. Wyjątkowym smakiem w tej publikacji jest język. Pojawia się tu mnóstwo słów zakorzenionych w polskim słownictwie, a tak naprawdę zapomnianych, albo używanych sporadycznie np. Kipczak, azan, kryszonka, halva, dżajma, pierekaczewnik, pielemieni, trybuszok, Sabantuj. Fascynująca opowieść, wyjątkowy smak, koniecznie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Piotr Najsztub i Dorota Sumińska. On, kontrowersyjny dziennikarz z zamiłowaniem do zadawania niewygodnych pytań. Ona, wszechstronna publicystka, która z uczuciem podchodzi do każdej żywej istoty. Za podszeptem Ireny Stanisławskiej postanowili podzielić się przemyśleniami, czego zapisem jest ta książka - rozmowa wnikliwych obserwatorów, zdolnych zarówno do brawurowych analiz, jak i ostrej ironii. Najsztub z Sumińska poruszają temat możliwie najbardziej ludzki, jakim jest szukanie korzeni tego, co nas ukształtowało. Dyskutują zawzięcie o zwierzęcej naturze człowieka i kulturze, która może nas zgubić. O współczesnym społeczeństwie, związkach i włoskim bigosie. Kobiecej sile obserwowanej z szafy oraz lęku przed agresywną męskością. Ta książka to intelektualne starcie bezkompromisowego erudyty z wszechstronną altruistką. Można ich polubić bądź znienawidzić, jednak jednego trzeba być pewnym - będą mieć zdanie na każdy temat.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nieznane dotąd historie polskiego ziemiaństwa XX wieku pomału powracają do wspólnej pamięci. Dwór w Szafarni, należący dawniej do rodziny Dziewanowskich (obecna siedziba Ośrodka Chopinowskiego), to miejsce letnich pobytów młodego Fryderyka Chopina, który skomponował tam pierwsze mazurki. Trzy kilometry dalej znajduje się dworek w Płonnem - to w nim powstawała jedna z najsłynniejszych powieści dwudziestolecia międzywojennego Noce i dnie. Niedaleko Mińska Mazowieckiego, w dolinie Świdra mieści się rodzinny majątek Dłużew, którego ostatnią gospodynią była Zofia Kańska-Dłużewska, posiadaczka dyplomu rolnika i doktoratu z filozofii. W najpiękniejszym na Polesiu dworze w Duboi malował swoje obrazy Józef Pankiewicz. W Szczorsach, majątku ziemskim nad Niemnem, pracował jako korepetytor młody Jeremi Przybora. A podkrakowska posiadłość Zygmunta Pusłowskiego w Czarkowach była twórczą przystanią młodopolskiej bohemy. Gospodarz kolekcjonował starodruki, a obrazy i rzeźby zamawiał u Jacka Malczewskiego, Olgi Boznańskiej i Józefa Mehoffera, którzy chętnie tam bywali.Anna Mieszczanek stworzyła zbiór wyjątkowych reportaży historycznych pokazujących specyfikę ziemiańskiego stylu życia w XX-wiecznej Polsce oraz dramatyczny wpływ powojennych zmian na polskie ziemiaństwo, które odebrały obywatelom ziemskim nie tylko niezależność finansową, ale też siłę kulturową.Książka przypomina, że kultywacja polskiej kultury ziemiańskiej nie tylko kształtuje nowy pejzaż społeczny i świadomość historyczną, ale przede wszystkim buduje przyszłość narodu w oparciu o jego bogate ziemskie dziedzictwo.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Katarzyna Lengren, Jerzy Bralczyk i Jacek Wasilewski zapraszają czytelników do rozmowy przy stole. Książka zawiera ciekawe, a zarazem humorystyczne rozważania w formie dialogu o szeroko pojętej kulturze biesiadowania i stołowania się.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dlaczego zdobycie szczytu Triglavu jest tak ważne dla Słoweńców? Czy Lublana to spełnienie marzeń urbanistów o mieście idealnym? Co łączy Hemingwaya ze Słowenią?Nazywana krainą po słonecznej stronie Alp, a niektórym znana jedynie z drogi na wakacje w Chorwacji - Słowenia to kraj, o którym wciąż niewiele wiemy. Położony w tyglu kultur: germańskiej, romańskiej, słowiańskiej i węgierskiej intryguje różnorodnością. Słoweńcy słyną z miłości do gór, są dumni z miodu od słoweńskich pszczół i najstarszej winorośli na świecie, a na obchody karnawału czekają cały rok. Za malowniczymi krajobrazami skrywa się jednak historia państwa, które dopiero w 1991 roku ogłosiło niepodległość.Autorka zabiera nas w podróż po małym kraju wielkich odległości: przez melancholijną równinę Prekmurja, dolinę szmaragdowej rzeki Soczy, piękny Maribor, wybrzeże Adriatyku z włoskimi wpływami czy pasterską osadę na Velikiej Planinie. Oddaje głos mieszkańcom i pokazuje Słoweniępełną kontrastów - nie zawsze tolerancyjną, nieco tajemniczą, a jednocześnie przyciągającą niepowtarzalnymi widokami spod Triglavu i smakiem gibanicy."Kiedy granice w Europie stały się przekraczalne, a jugosłowiańska wojna tliła się już tylko w Bośni, ruszyłem od razu do Słowenii, by poznać tę mityczną Szwajcarię Słowian, jedyny niebałkański fragment odchodzącej właśnie w niebyt jugosłowiańskiej układanki. Od tego czasu bywam tam często, jest to bowiem jedno z najbardziej fascynujących i najpiękniejszych miejsc w Europie. Lektura książki Zuzanny Cichockiej wspaniale ów fenomen przybliża."Robert Makłowicz "Cichocka prowadzi nas przez świat społecznych odrzutków, izbrisów i nieobywateli. Każe pochylać się nad ciemnymi kartami nacjonalizmu i jugonostalgii. "Słowenia. Mały kraj wielkich odległości" to historia o znaczeniu tożsamości i poczuciu przynależności. Historia, która na tle dzisiejszych przemian i migracji staje się jeszcze bardziej wymowna."Stasia Budzisz, reporterka"Jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć o kraju, który zapewne i tak lubicie- łączy bowiem wszystkie ciekawe wątki występujące zarówno w Śródziemnomorzu, jak i Europie Środkowej, a nawet na Bałkanach (bo choć się od Bałkanów Słowenia odcina, to są one tam obecne) - sięgnijcie po tę książkę. Warto."Ziemowit Szczerek"Słowenia jest wielkości jednego z polskich województw, ale na jej obszarze spotykają się wpływy kilku krajów, tworząc wyjątkowy i fascynujący miks kultur. Autorka zabiera nas w podróż po miejscu, o którym być może za wiele nie wiemy, ale które po lekturze zachwyci nas swoją różnorodnością i sprawi, że zapragniemy je poznać jeszcze lepiej."Diana ChmielBardziej lubię książki niż ludzi"Mówi się, że nazwa Ljubljana oznacza "ukochana". Zuzanna Cichocka pisze o Słowenii z miłością, nie tracąc jednak z oczu bolesnych historii tego pięknego kraju. Ci się spodobać.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni